Coraz więcej drobnych kradzież sklepowych. W markecie przy ulicy Kolberga pracownicy ochrony ujęli i przekazali policjantom z drugiego komisariatu 41-letniego gliwiczanina, któremu cztery razy udało się ukraść ze sklepu alkohol,. Za piątym razem nie wyszło, bo został złapany. Wartość skradzionego towaru wynosi ponad tysiąc złotych.
Z kolei w drogerii przy Toszeckiej giną elektryczne szczoteczki do zębów – ostatnio skradziono trzy. Tu sprawcy jeszcze nie namierzono.