Gliwiczanki wróciły na ulice – strajk kobiet trwa

0
460

Głośno było wczoraj wieczorem w Gliwicach. Miastem przeszły strajkujące kobiety, wraz z nimi wspierający je mężczyźni. Protestujących wyprowadził na ulice nielegalny, ich zdaniem, wyrok z października ubiegłego roku w sprawie aborcji, którego uzasadnienie opublikował w minioną środę Trybunał Konstytucyjny. Wyrok ma się ukazać w Dzienniku Ustaw – wówczas stanie się obowiązującym prawem.

Uczestnicy pikiety szli uzbrojeni w transparenty. „Myślę, czuję, decyduję”, „Siła jest kobietą”, „Aborcja jest OK”, „Nie przyjmuję mandatu, kolędy, wyroku” – to tylko niektóre z haseł. Mimo gorącej atmosfery, było spokojnie – policja nie odnotowała żadnych incydentów. Protest zorganizowała grupa Nic o Nas bez Nas – To jest Strajk. Mówi współorganizatorka akcji i działaczka feministyczna Małgorzata Tkacz-Janik:

– Po opublikowaniu tego pseudowyroku w prawnym wymiarze zmieniło się niewiele – nadal mamy do czynienia z bezprawnym artykułem – ale w znaczeniu symbolicznym postawiono „kropkę nad i”. To jest, być może, zapowiedź całkowitego zakazu aborcji.

W czwartek, 28 stycznia, o godzinie 20.00 kolejna pikieta. Gliwiczanki i gliwiczanie spotkają się na placu Krakowskim. Z kolei w piątek, o 19.00 na skwerze Doncaster, strajk pod hasłem „Nielegalny był ten wyrok”.

Oglądaj „Flesza” o każdej pełnej godzinie. Garść informacji z Gliwic tylko w jedynej gliwickiej telewizji dostępnej w sieci Imperium Telecom.