Bez szczególnej pompy – co w obecnej sytuacji jest dość zrozumiałe – 1 czerwca otwarte zostało kąpielisko nad zbiornikiem Czechowice. Miłośnicy kąpieli w basenach będą musieli uzbroić się jeszcze w cierpliwość – na razie przygotowywane jest otwarcie tylko jednej gliwickiej pływalni.
Od 1 czerwca do 15 września w „Czeszkach” nad bezpieczeństwem pływających czuwać będą ratownicy (maksymalnie 9). W czerwcu dyżurować będą od 10.00 do 17.00, w lipcu i sierpniu od 10.00 do 18.00 a w pierwszych dwóch tygodniach września od 10.00 do 16.00.
Osoby, które chcą odpoczywać nad zbiornikiem, powinny zachować dystans na podobnych zasadach, jak ma to miejsce na nadbałtyckich plażach. Dlatego zarządca zachęca do korzystania nie tylko z plaży, ale również z terenów zielonych. „W kwestii zachowania zgodnego z wymaganiami epidemiologicznymi zdajemy się na ludzki rozsądek” – mówi w rozmowie z nami Iwona Janik, rzeczniczka prasowa MZUK Gliwice.
Jak wyjaśnia, jeszcze w czerwcu otwarta ma zostać Pływalnia „Olimpijczyk”. Obecnie trwają przygotowania do udostępnienia jej mieszkańcom w nowym reżimie sanitarnym. Do rozwiązania jest wiele kwestii, w tym m.in. odstępy między szafkami.
Otwarcie innych gliwickich pływalni jawi się w nieco bardziej mglistych planach. Choć rząd zapowiedział, że baseny mogą zostać udostępniane od 6 czerwca, w praktyce wiąże się to z szeregiem działań, które mają wpływ na bezpieczeństwo użytkowników i muszą być zatwierdzone m.in. przez sanepid.
Z podobnych powodów na otwarcie sezonu czekają gliwickie fontanny. Na razie MZUK nie uzyskał zgody sanepidu na uruchomienie tryskaczy, które mogą być nośnikiem transmisji wirusa.
Na akceptację właściwych służb czekają zarówno pozostające w zarządzie MZUK pływalnie (Mewa, Delfin), jak i znajdujący się w Sośnicy Neptun. Prace przygotowujące obiekt do działania w nowym reżimie sanitarnym trwają również na Kąpielisku Leśnym.