Gliwicki finał WOŚP pod znakiem zapytania. Wszystko zależy od decyzji rządu

Wspólny spacer z mieszkańcami, wielkie serce dla Jurka Owsiaka, bezhukowe światełko do nieba z jednego z gliwickich budynków, licytacje czy koncerty lokalnych DJ-ów na gliwickim rynku – tak może wyglądać tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gliwicach. Może – ponieważ wszystko zależy od decyzji rządu. Na te poczekamy do 17 stycznia.

Do tego czasu organizator gliwickiego finału, czyli Stowarzyszenie GTW prężnie przygotowuje się do wspólnego świętowania. W blokach startowych czeka już 150 wolontariuszy, lokalni DJ-e i krwiobus, który ma stanąć na Placu Inwalidów Wojennych.

Coroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy planowo miał się odbyć 10 stycznia. Jednak w związku z wprowadzonymi obostrzeniami został przełożony na 31 stycznia. I choć wiele miast zrezygnowało z jego organizacji lub zdecydowało się na wydarzenie online, to organizatorzy gliwickiego finału postanowili tak łatwo się nie poddawać.

Stąd decyzja o nietypowej formie wspólnego kwestowania. Spacer z mieszkańcami jest bowiem odpowiedzią na obowiązujący zakaz organizacji zgromadzeń powyżej 5 osób.

Jak twierdzą organizatorzy – zgoda miasta na organizację wydarzenia już jest. Teraz pozostaje czekać na decyzję rządu, od której zależeć będzie, czy gliwicki finał odbędzie się w planowanej formie.

Oglądaj „Flesza” o każdej pełnej godzinie. Garść informacji z Gliwic tylko w jedynej gliwickiej telewizji dostępnej w sieci Imperium Telecom.

Kamery IMPERIUM

Reklama