W ferworze świątecznych zakupów, kiedy myślami jesteśmy już w trakcie przygotowań do wigilijnej kolacji, nie trudno o pomyłkę. Z naszej nieuwagi niejednokrotnie korzystają jednak oszuści i złodzieje. Przekonała się o tym kasjerka jednego ze sklepów przy ul. Toszeckiej, do którego zawitał nieuczciwy klient.
Mężczyzna poprosił ekspedientkę o rozmienienie dwustuzłotowego banknotu. Gdy kobieta schowała go do kasy, a następnie podała klientowi dwa banknoty stuzłotowe, ten pośpiesznie schował jeden z nich do kieszeni i podmienił go na 10 zł. Następnie wmówił kasjerce, że zamiast 100 zł wydała mu tylko 10. Zdezorientowana kobieta przyjęła mniejszy nominał i oddała klientowi kolejne 100 zł. Tym sposobem zadowolony oszust opuścił sklep bogatszy o 90 zł.
Co istotne – do oszustwa nie doszło w grudniu, a na początku lipca. W dodatku w zupełnie pustym sklepie. O ile więc łatwiejsze zadanie mają oszuści i złodzieje w warunkach, jakie stwarza świąteczne zamieszanie?
By nie przekonać się o tym na własnej skórze, warto z wyprzedzeniem kupić prezenty czy produkty na stół wigilijny. Tak, by podczas szalonych zakupów na ostatnią chwilę, oprócz głowy nie stracić także portfela.
Do oszustwa, zarejestrowanego przez kamery sklepowego monitoringu doszło 9 lipca. Jednak do dzisiaj detektywom nie udało się ustalić tożsamości poszukiwanego. Osoby, które rozpoznają mężczyznę proszone są o kontakt z II komisariatem policji, pod numerem telefonu: 47 8590200, adresem e-mail: [email protected] lub a pośrednictwem anonimowej skrzynki mailowej – Powiadom Nas.