Leszek Zawadzki, górnik z kopalni Sośnica i całoroczny pływak, członek grupy “Pływamy Pomagamy” pokonał 10 sierpnia, dystans 18 kilometrów z Gdyni do Helu.
Przepłynięcie Zatoki wpław bez wsparcia czy pomocy pianki to nie było tylko sportowe wyzwanie, ale miało również szczytny cel. Przy okazji tego wyczynu zbierane są środki na leczenie i rehabilitację górnika z Gliwic, Benka, który w wyniku wypadku w kopalni stracił nogę. Na Facebooku funkcjonuje zbiórka pod nazwą ,,Przeprawa Gdynia-Hel bez pianki, Pływamy, Pomagamy zbieramy środki na leczenie naszego kolegi” i tam można dołączyć się do zrzutki.
Leszek Zawadzki rozpoczął wyzwanie o 7.30 w Gdyni i do Helu dopłynął bez przerw w ciągu 8 godzin i 17 minut.