Między 18 a 20 marca w malowniczej miejscowości Rajcza odbyły się Mistrzostwa Śląska w Boksie Mężczyzn w kategoriach: kadet, junior i młodzieżowiec. Były to bardzo udane zawody dla młodych pięściarzy GUKS Carbo. Gliwiczanie wywalczyli aż 11 medali z tego 6 złotych, 4 srebrne i 1 brązowy. Dwóch zawodników zakończyło te zawody na miejscach punktowanych.
– Nasz klub reprezentowało na tych mistrzostwach 13 zawodników z tego 10 aż dotarło do ścisłego finału. Jest to dla nas bardzo dobry wynik. Zdobyliśmy sześc złotych medali o dwa więcej niż rok temu. Łącznie tych medali było aż 11. Cieszy mnie to, że z roku na rok zdobywamy ich coraz więcej – podsumowuje występ swoich podopiecznych Martyna Schunke – trenerka pięściarzy Carbo.
Dodajmy, że aby zdobyć tytuł mistrza Śląska trzeba na finałowym turnieju zazwyczaj wygrać trzy walki. Zawody trwają trzy dni więc jest to ogromny wysiłek dla tych, co dotrą do finału.
W kategorii „kadet” po złoto sięgnęli Oliver Chundzyński, Patryk Olszewski i Dawid Klimaszewski. Srebro wywalczył Maciej Surdel, a miejsce punktowane zajął Dawid Cieślok.
Wśród juniorów również trzy złota wywalczyli pięściarze Carbo: Jakub Stępniak, który obronił tytuł mistrzowski z zeszłego roku, Kacper Wiśniowski i Tomasz Klimczak. Wicemistrzami Śląska został natomiast Sebastian Kawulok i Oliwer Krawczyk. Miejsce punktowane zajął Semiro Jaśkowiak.
Wśród młodzieżowców po srebro sięgnął Michal Pankiewicz,a Sławomir Kolenda stanął na trzecim stopniu podium.
Drużynowa klub GUKS Carbo został sklasyfikowany na drugim miejscu. Do tego, aby wygrać klasyfikację punktową zabrakło jednej, wygranej walki. Natomiast zawodnicy Carbo wywalczyli najwięcej złotych medali.
Rok temu z mistrzostw Śląska pięściarze Carbo przywieźli cztery złote medale, teraz wywalczyli ich sześć. Nagrodą za taką postawę są nominacje na mistrzostwa Polski. Na turniej finałowy pojadą złoci medaliści, pozostali dostaną jeszcze szansę w eliminacjach.
– Bardzo się cieszymy z postawy naszych zawodników. W zeszłym roku zorganizowaliśmy cykl turniejów PZO Boxnig Day, gdzie nabierali doświadczenia i widać teraz tego efekty. Chłopcy bardzo ciężko pracują tez na treningach i to również procentuje – ocenia Henryk Wilk.
