1 listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Następnego dnia przypada Dzień Zaduszny. W tych dniach nie tylko chrześcijanie odwiedzają groby swoich bliski, składają kwiaty, palą znicze. W tym roku jednak z powodu pandemii władze państwa zdecydowały się zamknąć cmentarze. Decyzja ta została jednak podjęta w piątek późnym popołudniem, a więc na dwa dni przed 1 listopada. Zaskoczenie było ogromne nie tylko dla chcących odwiedzić groby, ale też handlujących kwiatami i zniczami przed cmentarzami. Pani Ewa, która chciała zapalić znicze na grobach swoich bliskich nie kryła złości.
W sobotę bramy nekropolii były otwarte tylko dla uczestników pogrzebów, wejścia na cmentarze pilnowała policja i straż miejska. W niedzielę natomiast bramy były już zamknięte. Z tą decyzja nie mogła tez pogodzić się pani Jola, która na cmentarz wybrała się z wnukami.
Bramy cmentarzy zostaną znów otwarte we wtorek 3 listopada. Mamy nadzieję, że decyzja ogłoszona przez premiera Mateusza Morawieckiego przyczyni się do ograniczenia liczby zachorowań. Jeśli ktoś jeszcze ma zamiar zakupić kwiaty czy znicze , to niech to zrobi u handlujacych przed cmentarzami lub w gliwickich kwiaciarniach, aby wesprzeć ich w tym trudnym dla wszystkich momencie.