Po 12 porażkach z rzędu koszykarze GTK Gliwice w końcu odnieśli zwycięstwo. Po raz ostatni drużyna z Areny cieszyła się z kompletu punktów w Radomiu i teraz już pod wodzą nowego trenera – Maroša Kováčika powtórzyli ten wynik i ograli Hydro Truck 86:82.
Przed sezonem GTK miało walczyć o fazę play-off, ale sportowe życie i boisko brutalnie zweryfikowało te plany. Drużyna prowadzona przez Roberta Witkę przegrywała mecz za meczem i zsunęła się na ostatnie miejsce w tabeli. Władze klubu nie miały wyboru i zatrudniły nowego szkoleniowca – Słowaka, który prowadził już polskie drużyny. Efekt nowej miotły zadziałał, choć wygrana nie przyszła łatwo. Pierwsza kwarta była wyrównana, choć częściej na prowadzeniu byli gliwiczanie. Ta część meczu zakończyła się ich wygraną 25:21. Decydujwąca dla losów tego pojedynku była druga odsłona, choć na jej początku to radomianie nawet prowadzili. Przy wyniku 10:10 sprawy w swoje ręce wziął Roberts Stumbris, który dwa razy trafił za trzy punkty. Gospodarze potem jeszcze powiększyli przewagę i ostatecznie tę drugą kwartę wygrali różnicą 11 punktów, bo 26:15. Trzecia odsłona była wyrównana, ale zakończyła się jednopunktowym zwycięstwem ekipy z Radomia 18:17. Nic jeszcze wtedy nie wskazywało, że gliwiczanie będą w czwartej odsłonie przeżywać chwile grozy. Goście bowiem rzucili się do odrabiana strat i po celnych trafieniach z dystansu złapali kontakt na 2 punkty. W samej końcówce faulowany Stumbris pewnie wykonał dwa rzuty wolne i przypieczętował zwycięstwo GTK. Dzięki wygranej gliwiczanie opuścili ostatnie miejsce w tabeli, ale przed nimi jeszcze daleka droga do utrzymania.
GTK Gliwice – HydroTruck Radom 86:82 (25:21, 26:15, 17:18, 18:28)
GTK: Jabarie Hinds 13 (2×3), Kacper Radwański 9 (1×3), Roberts Stumbris 19 (3×3), Filip Put 21 (4×3), Damonte Dodd 5 – Kristijan Krajina, Daniel Gołębiowski 12 (2×3), Aleksander Wiśniewski 7, Jonathan Williams. Trener Maroš Kováčik.
Kolejna szansa na punkty w niedzielę, 13 lutego. Na wyjeździe koszykarze GTK Gliwice zmierzą się z zespołem Polski Cukier Pszczółka Start Lublin, który plasuje się na samym dole tabeli rozgrywek. GTK jest oczko wyżej.