Pobiegli dla seniorów

Gliwiczanie biegają nie tylko dla zdrowia i przyjemności, ale też w ten sposób organizują akcje charytatywne. Wiola Paul, Ania Malczewska i Karolina Fysz trzy lata temu wpadły na pomysł, aby zorganizować sztafetę, która przez 24 godziny będzie biegać i nabijać kilometry, a za każdy przebiegnięty kilometr sponsorzy przekażą określoną kwotę.

Najkrótszy dystans, jaki był do pokonania to 2 km. Natomiast znaleźli się tacy śmiałkowie, którzy biegli z krótkim przerwami przez 24 godziny.

Po raz pierwszy też udało się ten bieg zorganizować w przepięknej, zimowej scenerii.

Alina Wyleżałek należy do elity biegowej. Bez większego trudu jest w stanie pokonać nawet dystans 80 km i to po górach. W tym wydarzeniu zdecydowała się biegać przez pełną dobę i jak sama przyznała, było to dla niej duże wyzwanie.

Beata Blaszke to kolejna ultraska, która wzięła udział w tym wydarzeniu. Beata pokonuje dystanse o długości nawet 240 kilometrów, a robi to w 42 godziny i to w górskim terenie.

Przed dziewczynami trzeba się głęboko ukłonić, bo kilometry dla seniorów to nie tylko ich autorki pomysł, ale robią to całkowicie bezinteresownie, o czym mówiła najbardziej znana gliwicka wolontariuszka, laureatka ostatniej edycji Gliwicjusza – Ania Malczewska

Nie przypadkiem bieg ten odbywa się w okolicach Cechowni, bo to też okazja, by świętować Barbórkę. Również i w tym roku nie zabrakło górniczej orkiestry z kopalni Sośnica oraz Górników, którzy zaangażowali się w ta akcję. Jednym z nich jest Bartłomiej, który tłumaczy skąd na tym wydarzeniu wzięli się Górnicy.

Nie tylko doświadczeni biegacze brali udział w tym wydarzeniu. Również i dzieci ze Szkoły Podstawowej 28 włączyli się do tej akcji.

Następny bieg kilometry da seniorów za rok, ale na pewno nie zabraknie podobnych imprez, których celem będzie wsparcie potrzebujących.

Kamery IMPERIUM

Reklama