W poniedziałek 13 czerwca Internet obiegły fotografie przedstawiające płonący autobus komunikacji miejskiej na ulicy Toszeckiej.
Pod postami pojawiały się komentarze z pytaniami lub domysłami, co właściwie się stało i kto jest winny pożarowi. Sytuację wyjaśnia kapitan Damian Dudek, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach
Nasi dyżurni przed godziną 22:00 otrzymali zgłoszenie o palącym się w autobusie Gliwicach przy ulicy Toszeckiej. Po przybyciu na miejsce zdarzenia w pierwszych naszych sił potwierdzono informacja że pali się komora silnika autobusu linii miejskiej. W momencie przybycia straży pożarnej w autobusie nie było pasażerów, nie było osób poszkodowanych. W działaniach brały udział 4 zastępy straży pożarnej, 11 strażaków. Tutaj dowódca, który po każdym zdarzeniu sporządza dokument informacje z zdarzeniem nie wskazał tam przyczyny, stwierdził że jest ona po prostu nie ustalona i tutaj to, czy będziemy gdzieś tam dochodzić dalej jaka była ta przyczyna, to już zależy od przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej czy tam policji.
