Piast zdobył Wrocław
Drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli gliwiczanie, pokonując na wyjeździe Śląsk Wrocław 3:1. Po raz drugi z rzędu też na listę strzelców wpisał się Kamil Wilczek, potwierdzając, ze jego transfer to był strzał w „10”. Wynik tego spotkania otworzył jednak Damian Kądzior, a drugi gol dla Piasta to efekt samobójczego trafienia zawodnika gospodarzy.
Już w 8 minucie gliwiczanie stworzyli sobie pierwszą stuprocentową sytuację. Po rzucie wolnym Czerwiński zgrał piłkę do Chrapka na 17 metr, ten uderzył potężnie, futbolówka odbiła się od słupka, trafiła pod nogi Wilczka, który ostrzelał słupek. Tym razem się jeszcze nie udało, ale już w 15 minucie Piast objął prowadzenie. W pole karne dośrodkowywał Konczkowski, idealnie wprost na głowę Kądziora, a ten posłał piłkę tuż przy słupku, otwierając wynik tego spotkania. Wydawało się, że goście mają ten mecz już pod kontrolą, ale w 23 minucie Wilczek wybijając piłkę trafił wyprostowaną nogą w w zawodnika gospodarzy. Sędzia nie zawahał się tylko podyktował rzut karny, który na wyrównująca bramkę zamienił Fabian Piasecki. Długo jednak gospodarze nie cieszyli się z remisu. W 34 minucie Tom Hateley dośrodkowywał na głowę Wilczka, ten nie zdołał oddać strzału, ale wyręczył go zawodnik Śląska – Patryk Janasik, który skierował futbolówkę do własnej bramki. Potem Śląsk przejął inicjatywę, ale w 45 minucie Kądzior przejął piłkę przed własnym polem karnym i natychmiast posłał ją do przodu do Wilczka, ten „zatańczył” z obrońcami, położył bramkarza i umieścił futbolówkę w siatce. Jeszcze Jastrzębski miał szansę, aby zdobyć kontaktową bramkę, ale pomylił się i to Piast schodził na przerwę prowadząc 3:1. Takiego obrotu sprawy chyba nikt się w tym meczu nie spodziewał. W drugiej połowie spotkanie toczyło się pod dyktando gospodarzy, ale Piast nie dopuścił do stworzenia sytuacji bramkowych, sami tez gliwiczanie nie zdobyli gola, stąd końcowym wynik 3:1.
– Po wygranym meczu w Płocku dziś oczekiwałem potwierdzenia dobrej formy i tak to wyglądało. Rozegraliśmy naprawdę dobry mecz poza tym słabszym fragmentem w pierwszej połowie, kiedy to Śląsk miał rzut karny. Po przerwie siłą rzeczy, cofnęliśmy się, bo przeciwnik chciał odrobić straty. Powinniśmy jednak jeszcze 1-2 bramki po tych przechwytach i kontratakach zdobyć, tak się jednak nie stało, ale i tak jesteśmy zadowoleni. Zarówno z trzech punktów jak i postawy zespołu – powiedział szkoleniowiec Piasta
Trzy zdobyte punkty pozwoliły drużynie z Okrzei awansować na 10. lokatę w tabeli. W najbliższą sobotę Piast zagra z Górnikiem Zabrze. Tym razem będzie to już spotkanie ligowe.
19 lutego 2022, 17:30 – Wrocław (Tarczyński Arena Wrocław)
Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 1:3 (1:3)
0:1 – 16` Damian Kądzior (asysta Martin Konczkowski)
1:1 – 25` Fabian Piasecki (k) –
1:2 – 35` Patryk Janasik (s),
1: 3- 45`Kamil Wilczek (asysta Damian Kądzior)