W 11. kolejce spotkań o mistrzostwo PKO BP Ekstraklasy Piast zmierzył się z Górnikiem Łęczna. Pojedynek ten zakończył się wynikiem 1:1. Bramkę dla drużyny z Okrzei już w 3 minucie zdobył Patryk Sokołowski. Jeszcze przed przerwą stan meczu wyrównał Bartosz Śpiączka.
Górnicy z Łęcznej to najsłabsza drużyna PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Kamila Kieresia po 11 kolejkach zajmowali ostatnie miejsce w tabeli, a Piast był ósmy. Faworytem tego spotkania byli więc gliwiczanie i po 30 minutach wydawało się, że przewidywania te spełnią się. Po pół godzinie gry jednak do głosu doszli gospodarze i jeszcze zanim zakończyła się pierwsza połowa za sprawą Bartosza Śpiączki doprowadzili do wyrównania.
Gol zdobyty do szatni miał negatywny wpływ na psychikę gliwiczan, którzy po przerwie głównie ograniczali się do obrony, co próbowali wykorzystać gospodarze i prawie im się to udało. Na szczęście w tym dniu świetnie dysponowany był Frantisek Plach, który popisał się dwoma interwencjami określanymi często jako fenomenalne. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów z którego bardziej zadowoleni powinni być podopieczni Waldemara
– Przez pierwsze pół godziny graliśmy tak, jak sobie zakładaliśmy. Utrzymywaliśmy się przy piłce, szybko zdobyliśmy bramkę i mieliśmy dwie dobre okazje do podwyższenia. Później straciliśmy kontrolę i rywale strzelili gol. Trudno, mamy remis. Mieliśmy apetyt na komplet punktów, ale tak się nie stało. Taka jest piłka – Tak skomentował ten mecz szkoleniowiec Piasta.
Po 11 kolejkach na ten moment Piast z dorobkiem 14 punktów zajmuje 9 miejsce w tabeli.
Górnik Łęczna.- Piast Gliwice 1:1 (1:1)
Bramki:
1:0 – 3` Patryk Sokołowski
1:1 – 45`Bartosz Śpiączka