Już niedługo Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła wreszcie będzie miał organy!
Pod koniec marca do parafii na Sikorniku przywiezione zostały używane 35. głosowe organy piszczałkowe. Parafianie zapłacili za instrument 33 tys. euro czyli ponad 150 000 złotych. W Norwegii służył on od 1966 roku.
Do końca lutego tego roku parafianie zebrali prawie 200 000 złotych, ale to nie koniec wydatków. Brakuje do kompletu tzw. prospektu czyli szaf organowych w których zostaną osadzone elementy instrumentu. Odkupienie używanych lub wykonanie nowych, oraz całkowity montaż organów będą zrealizowane wtedy, gdy zostanie zebrana cała kwota na ten cel. Szacuje się, że może to kosztować od 120 do 150 tys. zł. Brakuje więc jeszcze około 100 000 złotych.
Organy piszczałkowe to klawiszowy oraz największy instrument muzyczny; umieszczany najczęściej w kościołach, salach koncertowych, synagogach reformowanych czy aulach.
Organy piszczałkowe są nieporównywalne z żadnym innym instrumentem muzycznym – pod względem rozmiarów przestrzennych, liczby źródeł fal dźwiękowych, sumarycznej mocy emitowanej do otoczenia, dynamiki i bardzo często różnorodności barw i możliwości kolorystycznych, a także pod względem złożoności konstrukcyjnej. W wielu aspektach (głośność, brzmienie, barwa) przewyższają orkiestrę symfoniczną, chociaż na organach gra tylko jeden człowiek. Rozpiętość skali dźwięków dużych instrumentów wynosi ok. 10 oktaw, co jest porównywalne z zakresem dźwięków odbieranych przez ludzki słuch (od 16 Hz do ok. 20 000 Hz), jednakże istnieją organy o jeszcze większej skali.
Dźwięk jest tworzony poprzez powietrze przepływające przez piszczałki pogrupowane w głosy. W 2017 kunszt budowy organów i muzyka organowa w Niemczech zostały wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Uruchomienie organów w kościele na Sikorniku planowane jest na wiosnę 2024 roku.