Gliwiczanin nie zastosował się do nakazu zasłaniania nosa i ust w sklepie, używał słów nieprzyzwoitych, zaśmiecił miejsce publiczne, wyrzucając niedopałek, a do tego nie udzielił strażnikom informacji, gdzie jest zatrudniony. Sprawa trafiła do sądu. Sąd uznał zaś, że wina mężczyzny nie ulega wątpliwości i ukarał go grzywną w wysokości 500 zł oraz zobowiązał do pokrycia kosztów sądowych. Chyba nie było warto się buntować…
Home Wiadomości Na ulicy Lompy strażnicy miejscy zatrzymali mężczyznę, który popełnił aż cztery wykroczenia...