Kierowcy komunikacji miejskiej obawiają się o swoje finanse, część z nich rozważa nawet odejście z pracy, ponieważ nie chcą, aby były nakładane na nich, aż tak wysokie kary. Przykładowo za łączenie (i ich sprzedaż pasażerowi) dwóch biletów połówek za 3 złote w jeden cały mogą dostać 800 złotych kary. Taka pozycja znalazła się w umowach zawartych między przewoźnikami a Zarządem Transportu Metropolitalnego.
– ZTM nie nakłada kar na kierowców, a na przewoźnika – powiedział na antenie Radia IMPERIUM w “Rozmowie dnia” Michał Wawrzaszek Rzecznik Zarządu Transportu Metropolitalnego – To już zarządy poszczególnych spółek, szefostwo, dyrektorstwo poszczególnych firm przewozowych decyduje jak ten system kar w danej firmie działa.
– System kar nakładanych na przewoźników jest zapisany w umowach, które podpisano miedzy Zarządem Transportu Metropolitalnego a danym przewoźnikiem, pomaga w prawidłowej realizacji zadań – tłumaczył Wawrzaszek – System kar jest doskonałym narzędziem do tego, aby móc oczekiwać od przewoźnika, ale także od każdego innego partnera biznesowego, nie tylko w transporcie zbiorowym tego, aby usługa była wykonywana na najwyższym poziomie. A tego oczekują pasażerowie i żeby usługa była realizowana w odpowiednim terminie, usługa czy też projekt.
Całość “Rozmowy Dnia” z Michałem Wawrzaszkiem, z dnia 2 lutego 2022 do wysłuchania tutaj: