Do minionej soboty koszykarze GTK Gliwice we własnej hali byli niepokonani. Wygrali wszystkie pięć spotkań i do meczu ze Śląskiem Wrocław przystępowali z nadzieją, że będą kontynuować tę dobrą passę. Do trzeciej kwarty włącznie, wszystko wskazywało na to, że gliwiczanie odniosą szóste zwycięstwo, bo prowadzili 66:64. W czwartej kwarcie jednak nastąpiło załamanie. W tej części meczu górą byli wrocławianie, którzy odrobili straty z nawiązką, wygrywając w całym spotkaniu 91:85. Trener gliwiczan Matthias Zollner jako przyczynę porażki wskazał na zbyt niefrasobliwą grę w obronie jego podopiecznych.
Rozczarowania nie krył też Łukasz Diduszko. Kapitan GTK chwalił jednak Śląsk za grę do samego końca. Mimo porażki koszykarze GTK z dorobkiem 16 punktów wciąż zajmują wysoką, bo piąta w tabeli lokatę. 8 listopada gliwiczanie zagrają na wyjeździe z Hydro Truck Radom. Liczymy na dobry występ naszej drużyny.