Fest Festival 2021 za nami. Park Śląski zmienił się na 4 dni w bajeczną muzyczną krainę!

0
538

Druga edycja Fest Festivalu już za nami. Redakcja Imperium Media nie mogła pominąć tak wielkiego wydarzenia. red. Tomasz Walaszczyk przez 4 dni przysłuchiwał się dżwiękom ze scen, a było ich sporo.

Fest festiwal to niewątpliwie największy festiwal w naszym regionie. Niektórzy sądzą, że również w kraju. Na cztery dni Pola Marsowe, Duża Łąka, Aleja Główna, okolice hali wystaw Kapelusz, zmieniły się w festiwalowe miasteczko z hamakami, plażą i niezliczoną ilością kolorowych iluminacji świetlnych, kolorowych girland oraz lampionów. Na 9 scenach wystąpiło blisko 200 wykonawców.

“International Level” bo i gwiazdy światowego formatu. Agencji Follow The Step, która była organizatorem udało się sprowadzić takich artystów jak Kygo, Alan Walker, James Bay, Aurora czy Kungs. Na scenach grali wykonawcy popowi, rapowi i muzyki alternatywnej. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie lub poszerzyć swoje horyzonty muzyczne.

[Best_Wordpress_Gallery id=”37″ gal_title=”FEST”]

Fest Festiwal to nie tylko rozrywka dla ducha, ale i ciała. Na terenie festiwalu ustawiono studio fizjoterapii, tatuażu. Panowie mogli skorzystać z usług barbera. Każdy kto chciał się zrelaksować mógł wziąć udział w zajęciach yogi, medytacji, a także rozciągania. Nie zabrakło także lotów balonem, warsztatów makramy, tańca hula- hop czy warsztatów kulinarnych. Całość dopełniały iluminacje świetlne, a Park Śląski z góry wyglądał naprawdę imponująco.

Głodomory nie musiały szukać daleko pożywienia. Organizator zadbał o to by brzuszki były zawsze pełne. W tym roku uczestnicy mieli okazję wybierać w ofercie ponad 50 foodtrucków. Szczególnie do gustu przypadło nam jedzenie azjatyckie. Z Moniką i Marysią z “osiem misek” rozmawialiśmy krótko, gdyż kolejki przez 4 dni nie miały końca. Lekkie jedzenie znakomicie przyprawione pomagało uczestnikom zregenerować się po tańcach i spacerach, których było nie mało, gdyż cały teren festiwalu to kilka hektarów.

Minusy festiwalu? nie warto o nich wspominać. Przy tak olbrzymim wydarzeniu przyćmił je profesjonalizm organizatorów. Dołożono wszelkich starań aby FEST pozostał w sercach na długo.

Gdy rozmawiałem z uczestnikami często słyszałem, że trudno będzie przebić tą edycję. Patrząc jednak na doświadczenie Follow The Step i portfolio organizowanych wydarzeń wierzę, że FEST Festiwal stanie się (jeśli jeszcze nim nie jest) najlepszym festiwalem nie tylko w Polsce ale i w tej części europy. Już nie możemy się doczekać kolejnej edycji, a na podsumowania również te muzyczne zapraszamy w popołudniowym programie Radia Imperium, gdzie Tomasz Walaszczyk przybliży obraz całości osobom, które z różnych względów być na festiwalu nie mogły.