Ci ludzie przyszli bez niczego, nieraz z jedną reklamówką. […] Nie wolno dawać dziurawych skarpetek!

Trwa Miejska Zbiórka Darów dla Ukraińców w Arenie Gliwice (ul. Akademicka 50, wejście E). Punkt jest otwarty w dni robocze między godz. 10.00 a 20.00 i w weekendy od godz. 12.00 do 18.00.

W budynku od rana uwijają się wolontariusze, co chwile przychodzą również osoby, które chcą odebrać przygotowane dla nich paczki, lub przymierzyć udostępnione ubrani. Jak mówili nam wolontariusze: jest co robić, chociaż są też produkty, których cały czas brakuje.

Panią Anię można spotkać wszędzie, gdzie ktokolwiek potrzebuje pomocy. W poniedziałkowy poranek była w Arenie, choć jeszcze wcześniej zdążyła podrzucić kilka rzeczy do punktu na dworcu PKP. Angażuje swoich znajomych, by w wolnym czasie pomagali segregować rzeczy, organizuje również potrzebne produkty:

Bardzo wszystkim dziękuje, bo naprawdę, jak chcieliśmy parawan i lustro, to był odzew w jeden dzień! I parawan i lustro dla kobiet, żeby się mogły przejrzeć, jest zrobiony. Także naprawdę dziękuję wszystkim gliwiczanom i gliwiczankom za to, że tak chętnie pomagają – mówiła nam wolontariuszka.

Jedną z osób zaangażowanych w pomoc przy segregowaniu jest również pani Ewa, która zaznacza, że pomoc jest bardzo potrzebna, ale musi to być mądra pomoc. Mimo apeli i próśb, nadal zdarza się, że przedmioty i ubrania, które przyjmowane są w punkcie, są bardzo zniszczone. Utrudnia to pracę wolontariuszom, którzy muszą poświęcić ogromną ilość czasu na sprawdzenie, czy wypada rzeczy przekazać potrzebującym.

Oni mają wystarczające nieszczęście. Ci ludzie przyszli bez niczego, nieraz z jedną reklamówką. Nie mają szczoteczki, nie mają kapci, nie mają nic. Nie wolno dawać dziurawych skarpetek! No mi jest bardzo przykro jeżeli ja widzę takie dary, w cudzysłowie, dobrego serca – apelowała pani Ewa.

Zbiórkę koordynuje w ramach zespołu ds. uchodźców z Ukrainy Stowarzyszenie GTW. Akcję koordynuje Agnieszka Jagła ze Stowarzyszenia – pomaga organizować paczki, pomaga wolontariuszom i wykonuje niesamowicie wiele pracy, której nie widzi się ,,na pierwszy rzut oka”. W rozmowie z redakcją Imperium Jagła podkreślała, że ogromnie ważne jest wsparcie osób, które są gotowe poświęcić swój czas by organizować pomoc w Miejskim Punkcie Pomocy. Mówiła o wolontariuszach:

Ci, którzy są już z nami od miesiąca, mogą też już iść do jakby innych swoich zajęć. Także świeżej krwi równie mocno szukamy.

Potrzebne są również produkty, które osoby z Ukrainy będą mogły odbierać bezpłatnie z punktu. Najbardziej potrzebna jest żywność, ale zbierane są też inne, niezbędne rzeczy. Obecnie możecie przynosić do Areny:

  • gotowe dania obiadowe;
  • makarony i kasze;
  • cukier;
  • konserwy;
  • papier toaletowy, dezodoranty;
  • żele do mycia i szampony;
  • zabawki dla dzieci – hulajnogi, rowerki, piłki
  • duże obuwie i obuwie na płaskiej podeszwie.

Wszystkie zebrane dary są przekazywane osobom, które uciekły z Ukrainy przed wojną i przebywają na terenie Gliwic i powiatu gliwickiego.

Materiał o działalności punktu możecie zobaczyć premierowo jeszcze dziś o godzinie 20:15 w Telewizji IMPERIUM.

Kamery IMPERIUM

Reklama