Kobyliński o „poprawce Frankiewicza”: „To takie wypięcie się, odwrócenie się plecami do obywateli”
„Poprawka Frankiewicza” – pomysł byłego prezydenta Gliwic, obecnie senatora to gorący temat ostatnich dni. Według zaproponowanego przez Zygmunta Frankiewicza rozwiązania, miasta będą miały możliwość zamrożenia budżetów obywatelskich w latach 2023 i 2024. Poprawka ma być odpowiedzią na napływ uchodźców z Ukrainy, na którym aktualnie skupiona jest energia aktywistów i społeczników.
Dziś w gminach będących miastami na prawach powiatu utworzenie budżetu obywatelskiego jest obowiązkowe. Wysokość środków przeznaczanych na funkcjonowanie budżetu obywatelskiego musi wynosić co najmniej 0,5% wydatków gminy.
Sytuację skomentował w porannej 'Rozmowie Dnia’ były poseł Koalicji Obywatelskiej, gliwiczanin, Paweł Kobyliński, który piastuje funkcję szefa struktur powiatowych Platformy Obywatelskiej w Gliwicach.
„To takie wypięcie się, odwrócenie się plecami do obywateli. [Budżet obywatelski – przyp. red.] to ogromny symbol, moim zdaniem tego, że ludzie mają wpływ ma swoją własną rzeczywistość. To nie powinno było mieć miejsca”
Zgodnie z przyjętą już przez Sejm „poprawką Frankiewicza” w tym roku samorządy będą mogły wstrzymać realizację projektów z budżetów obywatelskich, a decyzje w tej sprawie będą podejmować miejscy radni. To jak powiedział poranny gość Radia IMPERIUM będzie sprawdzian dla gliwickich radnych z Koalicji Obywatelskiej.
„Ja tutaj oświadczam, że nie jako Platforma wobec naszych radnych wyciągniemy daleko idące konsekwencje, jeśli oni podnieśli głos za likwidacją budżetów obywatelskich. To się tyczy wszystkich” – powiedział Paweł Kobyliński, były poseł, przewodniczący rady powiatu Platformy Obywatelskiej w mieście Gliwice.
Obecnie w gliwickiej Radzie Miasta zasiada 6 radnych z Koalicji Obywatelskiej.