W czwartek, 5 sierpnia, po raz piąty w tym roku osunęła się należąca do Spółki Restrukturyzacji Kopalń hałda przy ulicy Pszczyńskiej, blokując ruch. To wynik ulewnych i długotrwałych opadów deszczu.
Tak po czwartym osunięciu hałdy mówił na naszej antenie kapitan Damian Dudek, rzecznik gliwickich strażaków.
A tak sytuację tłumaczył rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń: “spółka zleciła prace na tym terenie wykonawcy, który twierdzi, że roboty zakończył”. Spółka jednak ich nie odebrała.
Spółka póki co wymienia się z wykonawcą pismami i zgodnie z przepisami, nie może przejąć terenu, póki prace nie zostaną odebrane. Pytanie, ile jeszcze razy w tym roku hałda się osunie. Na razie nie było osób poszkodowanych, ale może się to zmienić, biorąc pod uwagę, jak ruchliwą ulicą jest Pszczyńska.
Aktualizacja:
Rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń, czyli właściciela hałdy, dojdzie do spotkania z dzierżawcą tego terenu. Wojciech Jaros powiedział, że w planach jest zmniejszenie wysokości hałdy z 8 metrów do 2-3. Na razie jednak nie wiadomo kiedy dojdzie do spotkania ze spółką Trakt, która wykonywała na tym terenie prace i która płaci każdorazowo za sprzątnie po ulewie.