Złodzieju, nawet w maseczce nie jesteś anonimowy! Policja szuka „gwiazd” sklepowego monitoringu
O tym, że maseczki nie chronią przestępców wspominaliśmy już jakiś czas temu. Lekcji nie odrobili jednak bohaterowie dzisiejszego materiału, których kradzieże uwieczniły sklepowe kamery. Tym razem łupem padły nie tylko kosmetyki i perfumy, ale i dyski zewnętrzne, na których można przechowywać na przykład takie pamiątkowe zdjęcia.
[Best_Wordpress_Gallery id=”18″ gal_title=”Kradzieże – zdjęcia z monitoringu sklepowego”]Na pierwszym z nich uwiecznione zostały Panie, które na zakupy w drogerii w centrum handlowym przy ul. Lipowej wybrały się bez portfela. A nawet jeśli go miały, to nie uregulowały rachunku za wyniesione ze sklepu kosmetyki i perfumy o łącznej wartości niemal 700 zł. Jak widać – co cztery pary rąk, to nie jedna.
Swojego skromnego policyjnego albumu doczekał się także mężczyzna, który zawstydził poprzedniczki i w pojedynkę wyniósł ze sklepu przy ul. Toszeckiej dyski zewnętrzne o łącznej wartości 1400 zł.
Bohaterów sklepowego monitoringu łączy nie tylko galeria zdjęć, ale i to, że teraz szuka ich policja. Bynajmniej nie po to, by wręczyć im fotografie, ale ukarać za kradzieże.
I tym razem gliwiccy policjanci liczą na pomoc widzów i internautów, których zgłoszenia niejednokrotnie doprowadziły do ujęcia sprawców przestępstw – nawet, jeśli byli oni w maseczkach. Bo, choć zasłaniają one pół twarzy, to znane nam osoby jesteśmy w stanie rozpoznać po sposobie poruszania czy elementach garderoby. O tym przekonał się już niejeden złodziej.